Przypadek to
kategoria gramatyczna głównie języków fleksyjnych, przez którą odmieniają się
rzeczowniki,
przymiotniki,
liczebniki,
zaimki,
imiesłowy (określane przez to zbiorczym mianem
imion), a niekiedy też czasowniki (co w języku polskim nie występuje).
System deklinacyjny jest niezbędny do ustalenia właściwych relacji poszczególnych wyrazów w zdaniu. Konsekwencją jego istnienia jest swoboda kształtowania kolejności wyrazów w zdaniu:
podmiot,
orzeczenie i
dopełnienie nie mają raz na zawsze ustalonych miejsc, mogą następować w dowolnej kolejności.
Języki mające przypadki mają ich zwykle 4-7, zdarzają się też języki z 2 przypadkami jak
bułgarski (zwykle zanikający uprzednio bogatszy system), czy też kilkunastoma (z których część powstała przez fonetyczną inkorporację uprzednio niezależnych morfemów) jak
fiński lub
węgierski (trzeba jednak pamiętać, że języki te, jako nieindoeuropejskie, nie są w tym zestawieniu adekwatne).
Przypadkom różnych języków nadaje się takie same nazwy - jest to czasem niewłaściwe, ponieważ zasięg użycia przypadka o tej samej nazwie bywa w różnych językach odmienny - np. zastosowanie "dopełniacza" w językach
polskim i
niemieckim w niewielkim stopniu się pokrywa.
Z drugiej zaś strony system deklinacyjny języków
europejskich, jako odziedziczony po wspólnym przodku -
języku praindoeuropejskim - wykazuje nadal wiele cech wspólnych. Przykładowo każdy dopełniacz (i polski, i niemiecki) ma funkcję posesywną (odpowiada na pytanie
czyj?).
Teoria deklinacji została wypracowana w
Grecji w IV wieku p.n.e. Również
Grecy nadali przypadkom nazwy, które przez Rzymian zostały przetłumaczone na
łacinę. Nazwy przypadków w języku polskim (a także sam termin
przypadek, łac.
casus) są częściowo tłumaczeniami terminów łacińskich. Również kolejność przypadków odpowiada mniej więcej kolejności zaproponowanej przez gramatyków starożytnych.
Podstawowy podział przypadków przebiega pomiędzy
casus recti (przypadki niezależne) oraz
casus obliqui (przypadki zależne). Te pierwsze to mianownik i wołacz, te drugie to reszta. W
językach indoeuropejskich obserwuje się tendencję do stopniowej redukcji liczby przypadków tak, by pozostał tylko jeden
casus rectus oraz jeden
casus obliquus. Ponadto w wielu językach europejskich (np. w
języku francuskim i
angielskim) zróżnicowanie form przypadka ogranicza się do
zaimków.
Poniższa tabelka pokazuje orientacyjnie liczbę przypadków w różnych językach indoeuropejskich. Należy zwrócić uwagę, że jakkolwiek tabelka uporządkowana jest w kolejności malejącej liczby przypadków, nie znaczy to jednak, że we wszystkich językach panuje bezspornie tendencja do ich redukcji. Przeciwnie, niektóre języki (np.
litewski) mają tendencje do przebudowy systemu i zwiększania liczby przypadków.
Język polski zachował aż siedem przypadków z pierwotnego zestawu ośmiu:
- Mianownik - kto? co?
- Dopełniacz - kogo? czego?
- Celownik - komu? czemu?
- Biernik - kogo? co?
- Narzędnik - kim? czym?
- Miejscownik - o kim? o czym?
- Wołacz
Przypadki w językach indoeuropejskich
To, że biernik, ablatiwus i miejscownik odpowiadają na pytania kolejno
dokąd? (w pol.
w kogo? w co?),
skąd? (w pol.
od kogo? od czego?) oraz
gdzie? (w pol.
w kim? w czym?) jest reliktem deklinacji praindoeuropejskiej.
Zagadnieniem związanym z tematyką przypadków są tzw. funkcje syntaktyczne przypadków. Nawet w językach o dużej liczbie przypadków i rozwiniętej fleksji (polski - 7, łacina - 6/7, greka - 5) poszczególne przypadki spełniają po kilka funkcji syntaktycznych. Np. dopełniacz, oprócz funkcji posesywnej (
czyj?), pełni też funkcję porównawczą, bo występuje w wyrażeniach porównawczych typu
większy od czego?, funkcję separatywną typu
odrywać coś od czego? itp. Takie pomieszanie funkcji wynika częściowo z
synkretyzmu przypadków, a częściowo z dostosowywania pierwotnych ich funkcji do nowych zadań.
Zob. także
lista przypadków