Nacjonalizacja to akt przejęcia przez
państwo prywatnej
własności. Zgodnie z
Deklaracją Praw Człowieka z nacjonalizacją wiąże się konieczność wypłacenia właścicielowi godziwego odszkodowania.
Prywatyzacja to akt przekazania prywatnemu właścicielowi państwowej własności. Prywatyzacja może się odbywać przez
uwłaszczenie lub sprzedaż.
Nacjonalizacja i prywatyzacja to przeciwstawne czynności.
Argumenty na rzecz nacjonalizacji
- Wyeliminowanie prywatnego monopolu z kluczowego dla społeczeństwa przedsięwzięcia.
- Zmniejszenie nierówności społecznych.
- Ograniczenie wolnej konkurencji, kiedy nacjonalizuje się wiele prywatnych firm i tworzy państwowy monopol.
- Zmiana odpowiedzialności przed właścicielami, na odpowiedzialności przed “bardziej sprawiedliwą” władzą państwową.
- Nacjonalizacja zyskownych przedsiębiorstw, aby ich dochody zasilały państwo, a nie prywatnych udziałowców.
- Nacjonalizacja upadających firm, aby uchronić je przed skutkami niegospodarności dzięki czemu za błędy managerów płacą wszyscy obywatele, a nie tylko przedsiębiorstwo.
Argumenty na rzecz prywatyzacji
- Zarządzanie państwowe powoduje, że często firmy zamiast inwestować w nowoczesne technologie, utrzymują przestarzały przemysł ciężki, za co płaci całe społeczeństwo.
- Państwowy monopolista nie musi odpowiadać przed konsumentem, który nie może wybierać różnych usługodawców. Podział i prywatyzacja firmy może wprowadzić konkurencję.
- Znacjonalizowane zakłady stają się polem do walki o wpływy polityczne. Odbywają się wojny o to, kto ma być prezesem państwowej firmy. Populistyczni politycy próbują rozgrywać głosy załóg wielkich państwowych molochów. Obiecują im “walkę z bezrobociem” i w zamian za to chcą, żeby na nich głosować. Efektem są ogromne straty generowane przez państwowe firmy, za które musi płacić całe społeczeństwo. Prywatyzacja może zakończyć to błędne koło.
Najsłynniejsze akcje nacjonalizacji
- Wszystkie firmy prywatne w bolszewickiej Rosji w roku 1918 po rewolucji. Sporą część właścicieli wymordowano.
- Gospodarstwa chłopskie w ZSRR w latach 1922-27 XX wieku. Zniszczenie przez zdesperowanych chłopów swojego dobytku doprowadziło do klęski głodu, która pochłonęła życie milionów ludzi. Autorem “wielkiej kolektywizacji” był Józef Stalin. Protestujących “kułaków” wysłano do GUŁAGÓW.
- Cała własność prywatna w Chinach w roku 1949 po rewolucji komunistycznej.
- Cała własność prywatna w Kambodży w roku 1975 po zwycięstwie Czerwonych Khmerów Pol Pota. Właścicieli w większości wymordowano.
- Renault (odebrany Louis Renault po II-giej wojnie światowej), za to że firma produkowała uzbrojenie dla Niemców.
- W Wielkiej Brytanii British Coal, British Gas, British Rail, British Telecom, UK Electricity Supply Industry.
- Nacjonalizacja przemysłów naftowych w Kuwejcie, Meksyku, Arabii Saudyjskiej, oraz Wenezueli
- Firmy prywatne na Kubie. Większość z nich należała do obywateli USA, co spowodowało nałożenie utrzymywanych do dziś sankcji gospodarczych.
Nacjonalizacja w Polsce
Zgodnie z dekretem z 3 stycznia 1946 roku wszystkie firmy posiadające powyżej 50 pracowników zostały w Polsce znacjonalizowane.
Komuniści poszli nawet dalej nacjonalizując prawie wszystkie prywatne firmy łącznie ze sklepami. Jedyne prywatne firmy, które ocalały, były to warsztaty rzemieślnicze. Inne dekrety objęły nacjonalizacją niektóre majątki ziemskie oraz lasy powyżej 25
h. W Warszawie znacjonalizowano również wszystkie nieruchomości. Większości właścicieli nie wypłacono żadnych odszkodowań, albo były one bardzo niskie. W prywatnej własności pozostały prywatne domy, czy mieszkania oraz gospodarstwa chłopskie.
Prywatyzacja w Polsce
Po
Okrągłym Stole i wyborach 1989 roku
Polska weszła w okres transformacji wolnorynkowej. Aby sprostać światowej konkurencji kolejne rządy rozpoczęły ogromną akcję prywatyzacji. Przyjęła ona trzy formy:
Największe prywatyzacje miały miejsce w latach 90-tych XX wieku. W niektórych latach sprzedawano mienie wartości większej niż 10
mld złotych. Niestety wszystkie rządy zamiast inwestować np. w budowę autostrad, wydawały dodatkowe pieniądze na utrzymanie nierentowych państwowych "molochów" oraz "cele społeczne".
Prywatyzacja w Polsce często wiązała się ze sprzedażą mienia zagranicznym właścicielom. Największe polskie firmy jak monopolistyczny operator telekomunikacyjny, czy wiele banków trafiło w "obce" ręce. Mimo protestów
populistycznych polityków okazało się, że z wyjątkiem polskiego telekomu prywatyzacje poprawiły efektywność i jakość usług. Jednak zawsze zmiana własności oznaczała zwolnienia nadmiarowych pracowników. Sprywatyzowane firmy znacznie podnosiły swoją wydajność, przez co nie potrzebowały już tylu rąk do pracy. Dzięki restrukturyzacji nowe prywatne przedsiębiorstwa przetrwały na rynku, ale kosztem wzrostu
bezrobocia. Sprywatyzowane sektory gospodarki zaczęły osiągać zyski i wpłacać do budżetu podatki. Przedsiębiorstwa, które pozostały państwowe przynosiły najczęściej straty, które musieli pokrywać wszyscy podatnicy. Odrzucenie prywatyzacji zmniejszyłoby wzrost bezrobocia, ale Polska zatrzymałaby się w rozwoju i pogrążyła w recesji. Taką drogą podążyły niektóre z krajów postkomunistycznych, jak
Białoruś.
W Polsce największe kontrowersje wokół prywatyzacji dotyczyły korupcji. Na początku lat 90-tych byli członkowie
PZPR utworzyli szereg
spółek, które dzięki zręcznym manipulacjom przejmowały za bezcen państwowe mienie. Proces ten nazwano "samouwłaszczeniem nomenklatury". Mimo całkowitej niemoralności takich działań, nowe prywatne firmy często lepiej radziły sobie w rynkowej gospodarce, co ułatwiło przemiany. Utarło się powodzenie, że "pierwszy milion trzeba ukraść", aby założyć własny biznes. Pod koniec lat 90-tych nielegalne przejmowanie państwowego mienia było już niemożliwe. Jednak podczas wielkich prywatyzacji politycy czasami żądali od zachodnich inwestorów "prowizji". Pewien procent wartości firmy trafiał na konta zaprzyjaźnionych biznesmenów, którzy potem wspierali niektóre partie polityczne Największa prywatyzacja, której dotyczyły tego typu zarzuty, to sprzedaż
PZU. Do wyjaśnienia kulisów tej transakcji sejm powołał
komisję śledczą.